Niektóre problemy, jakie napotykają programiści stron internetowych istnieją równie długo, co sam Internet. Sztandarowym przykładem tego jest legendarne już "U mnie działa". Wystarczy jedna, często ciężka do wychwycenia zmiana i już developer zamiast programować, musi walczyć z infrastrukturą, aby znaleźć źródło błędu. Wiąże się to oczywiście ze stratą czasu, a niekiedy także materiałów. Z pomocą w takich sytuacjach przychodzi Docker. O jego zaletach pisaliśmy już tu i tutaj.